Powieści kryminalne
Powieści kryminalne
Powieści kryminalne
Powieści kryminalne
Bestseller
40. Raków
Agnieszka Peszek
Traumy z dzieciństwa czasami wdzierają się tak głęboko w umysł, że nawet po latach jedynym sposobem, aby się ich pozbyć, jest ukaranie oprawcy.
Warszawą wstrząsa seria okrutnych zbrodni. Ktoś z niewiadomych powodów odcina kobietom części ciała: głowę, ucho, nogę… Na czele śledztwa staje komisarz Maksymilian Obrębski, a wspiera go dwóch średnio ogarniętych policjantów z patrolu, którzy uzupełniają braki kadrowe. Czy uda im się dowiedzieć, kto za tym stoi? Czy będą w stanie uratować kolejne kobiety przed mordercą nazwanym przez prasę „Brzytwą”.
„40. Raków” to wciągająca powieść z pogranicza kryminału i thrillera psychologicznego, w której spotkasz aż dwóch morderców. Kto wie, być może jedną z tych osób nawet polubisz…
Formaty
Opinie o moich książkach
Jestem pod ogromny wrażeniem tej powieści. „Dziewczyna z wnęki” to znakomity thriller. Czytając miałam ciarki na plecach. Dosłownie bałam się. Tutaj morderca nie próżnuje. Jest bezwzględny, psychopatyczny i sadystyczny. Uprawia stalking. Zamurował żywą dziewczynę we wnęce. Przerażające prawda? Czy ona przeżyła? Co jeszcze wymyśli nasz psychopata? Tego dowiecie się już wkrótce. Oczywiście po przeczytaniu.
Agnieszka Peszek po swoim znakomitym thrillerowym debiucie stworzyła kolejną niezwykłą perełkę. Takie książki to ja uwielbiam czytać. Mam nadzieję, że w planach autorki jest już kolejna powieść.
Tak już mam, że jeśli spodoba mi się styl pisania jakiegoś autora, to z chęcią sięgam po jego kolejne dzieła. Pióro Agnieszki Peszek poznałam w ktortkich opowiadaniach, które zrobiły na mnie spore wrażenie.
Niestety, nie sprawdziłam kolejności, w jakiej zostały wydane i na sam koniec dowiedziałam się, że jest to druga część zmagań Doroty Czerwińskiej. Z pewnością nadrobię zaległości, ale dziś przybliżę Wam historie “Dziewczyny z wnęki”.
Przez pomyłkę
Agnieszka Peszek pojawiła się na rynku czytelniczym z propozycją czterech książek, które pomagają nam w utrzymaniu kondycji i pogłębianiu wiedzy o sporcie. Jakie było moje zdziwienie, kiedy ukazały się pierwsze kryminały, które wyszły spod jej pióra. Początkowo podejrzewałam, że nie będzie to coś z efektem WOW, jednak szybko przekonałam się, jak bardzo się myliłam. Już krótkimi opowiadaniami autorka skradła moje serce. Była akcja, która toczyła się na przełomie kilku lat oraz zagadka, nie tak łatwa do rozwiązania. Dlatego też, z ogromną przyjemnością sięgnęłam po jej debiut powieściowy.
Książki sportowe
Książki sportowe
Krótka historia mojego pisania
Gdybym powiedziała, że pisanie książek to moja pasja od lat, skłamałabym. Za to mogę śmiało rzec, że od kiedy pamiętam, czytam. W swoim życiu pochłonęłam tysiące pozycji, z tego znaczącą większość stanowiły kryminały. I chyba dlatego podczas jednej z rowerowych wycieczek po Suwalszczyźnie mój mąż rzucił mi pewnego rodzaju wyzwanie: „Skoro tyle czytasz, może byś coś napisała”. W pierwszym momencie pomyślałam: „Fan piłki nożnej nie będzie grał jak Lewandowski, więc dlaczego nałogowy czytelnik miałby być sprawny w pisaniu powieści?”.
Jednak po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że spróbuję. I tak zrodziła się powieść „Przez pomyłkę”, a ja wyruszyłam w niekończącą się podróż. W podróż do doskonałości. Szkolę się, czytam, a przede wszystkim piszę i czuję, że odnalazłam coś, w czym się niesamowicie realizuję.
Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że pisanie to moja pasja. Pewnego rodzaju wentyl dla siedzących we mnie emocji. Gdy siadam do pisania, jestem tylko ja, czysta kartka w Wordzie i jakiś zarys fabuły. I co najpiękniejsze, często zaskakuję samą siebie tym, jak poprowadzę wątek, dlatego coraz częściej wybieram taką formę rozrywki zamiast czytania, bo mam wrażenie, że sama siebie jestem w stanie zaskoczyć bardziej niż to, co już ktoś napisał.
Ale co chyba najfajniejsze i najbardziej satysfakcjonujące, to fakt, że to, co piszę, podoba się Wam, o czym świadczą wiadomości, które dostaję coraz częściej.
Mam nadzieję, że również Ty zechcesz poznać moje książki i zostaniesz ze mną na dłużej.
Krótka historia mojego pisania
Gdybym powiedziała, że pisanie książek to moja pasja od lat, skłamałabym. Za to mogę śmiało rzec, że od kiedy pamiętam, czytam. W swoim życiu pochłonęłam tysiące pozycji, z tego znaczącą większość stanowiły kryminały. I chyba dlatego podczas jednej z rowerowych wycieczek po Suwalszczyźnie mój mąż rzucił mi pewnego rodzaju wyzwanie: „Skoro tyle czytasz, może byś coś napisała”. W pierwszym momencie pomyślałam: „Fan piłki nożnej nie będzie grał jak Lewandowski, więc dlaczego nałogowy czytelnik miałby być sprawny w pisaniu powieści?”.
Jednak po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że spróbuję. I tak zrodziła się powieść „Przez pomyłkę”, a ja wyruszyłam w niekończącą się podróż. W podróż do doskonałości. Szkolę się, czytam, a przede wszystkim piszę i czuję, że odnalazłam coś, w czym się niesamowicie realizuję.
Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że pisanie to moja pasja. Pewnego rodzaju wentyl dla siedzących we mnie emocji. Gdy siadam do pisania, jestem tylko ja, czysta kartka w Wordzie i jakiś zarys fabuły. I co najpiękniejsze, często zaskakuję samą siebie tym, jak poprowadzę wątek, dlatego coraz częściej wybieram taką formę rozrywki zamiast czytania, bo mam wrażenie, że sama siebie jestem w stanie zaskoczyć bardziej niż to, co już ktoś napisał.
Ale co chyba najfajniejsze i najbardziej satysfakcjonujące, to fakt, że to, co piszę, podoba się Wam, o czym świadczą wiadomości, które dostaję coraz częściej.
Mam nadzieję, że również Ty zechcesz poznać moje książki i zostaniesz ze mną na dłużej.
Masz pytania?
Masz pytania?
FAQ
Czy wysyłasz książki za granicę?
Tak. Koszt wyliczy sie automatycznie po wrzuceniu do koszyka danej pozycji. Jeżeli nie znajdziesz kraju, który Cię interesuje, napisz do mnie na agnieszka@peszek.pl
W jakiej kolejności czytać Twoje książki?
Kolejność pisania była następująca – „Przez pomyłkę”, „Dziewczyna z wnęki”, „Iluzja doskonałości”. Możesz jednak czytać te powieści w dowolnej kolejności. Każda z nich to zamknięty byt. W tle jest historia Doroty Czerwińskiej i jej znajomych, którą warto poznawać w odpowiedniej kolejności, ale nie jest to wymóg bezwzględny.
W jakich formatach wydajesz książki?
Powieści o Dorocie Czerwińskiej, czyli „Przez pomyłkę”, „Dziewczynę z wnęki” i „Iluzję doskonałości”, wydałam w trzech formatach, to znaczy druk, e-book oraz audiobook, czytany przez Filipa Kosiora. Reszta pozycji dostępna jest na chwilę obecną tylko w wersji e-book.
Czy można gdzieś nabyć książki z autografem?
Tak, na stronie, na której właśnie jesteś. Wystarczy zamówić dany tytuł z opcją „druk z autografem”. Jeżeli chcesz dostać jakiś nietypowy wpis, koniecznie napisz o tym w komentarzu do transakcji.
Kto czyta Twoje audiobooki?
Moje audiobooki czyta najlepszy z najlepszych, czyli Filip Kosior.
Dlaczego wydajesz w ramach self-pulishingu, a nie w wydawnictwie?
Z wykształcenia jestem panią od marketingu, dlatego pisanie książek, a później dystrybucja i promocja to kolejny projekt, którego się podjęłam. Nie będę ukrywać, że jestem trochę zosia samosia i uwielbiam mieć wszystko pod kontrolą. Jednak nie zamykam się na tego typu współpracę, szczególnie ze względu na jeszcze większą liczbę odbiorców, do których mogłabym dotrzeć.
Czy planujesz książki innego typu niż kryminał?
Kryminał, a także thriller, szczególnie psychologiczny, są mi bliskie, ponieważ po tego typu powieści najchętniej sięgam jako czytelnik, dlatego takie książki planuję pisać. Jednak doświadczenie życiowe nauczyło mnie nie nadużywać słowa „nigdy”, dlatego może kiedyś popełnię jakiś romans, tylko najpierw musiałabym jakiś przeczytać.
Zdradź jakieś ciekawostki na swój temat!
- Potrafię szyć. Jestem po kilku kursach szycia, w tym po kursie projektowania, podczas którego uszyłam nieziemską marynarkę dla mojego męża. Jeżeli chcesz, możesz zamówić u mnie bluzę lub spodnie. Więcej na ten temat przeczytasz na taff.one.
- Kilka lat temu prowadziłam wydawnictwo sportowe. Wydaliśmy w sumie 14 własnych tytułów. Niestety ze względów finansowych (zostaliśmy oszukani) nasza marka została sprzedana jednemu z największych wydawnictw w Polsce – co można uznać za sukces. Konsekwencją tego jest fakt, że potrafię składać książki.
- Na co dzień pracuję jako trener personalny i pomagam ludziom w pracy nad ich sprawnością i walką ze zbędnymi kilogramami.
- Jem pizzę bez sera, uwielbiam kolorowe rzeczy i pstrokate paznokcie.
- Mam prawko na przyczepę, a niedługo będę miała na ciężarówkę, więc bądźcie czujni na drogach.
Czy jesteś spokrewniona z Janem i Marią Peszkami?
Nie. Zresztą nazwisko Peszek dostałam wraz z mężem 😉 i on również nie jest z nimi spokrewniony. Moje nazwisko panieńskie to Przybylska i z Anną Przybylską także nie byłam rodziną.
Kontakt